poniedziałek, 14 maja 2012

Rozdział V

- Hej, dzień dobry. Nie przeszkadzam?
- Kto to? - mama popatrzyła pytająco na Natalię.
- Yyy ... Kolega z roku ....
Łukasz popatrzył zdziwiony na dziewczynę. "Co ona kombinuje?".
- No to zostawimy Was samych - mrugnął tato do córki - przyjdziemy jutro, mam nadzieję, że po to, żeby Cię zabrać.
- Dobrze, kocham Was - powiedziała Natalia do odchodzących rodziców.

- Mogę wiedzieć co Ty wyprawiasz? - spytał chłopak, gdy za jej rodzicami zamknęły się drzwi.
- Nic, przyszedłeś w złym momencie. Masz szczęście, że nie powiedziałeś kim jesteś - Nati popatrzyła ze złością na Łukasza.
- Co? Możesz mi wytłumaczyć to jaśniej, a nie mówić zagadkami - krzyknął chłopak.
- To byli moi rodzice, właśnie chciał powiedzieć co by zrobił, gdyby dorwał kierowcę samochodu, czyli Ciebie - Natalia spojrzała na chłopaka - Teraz rozumiesz?
Popatrzyli na siebie, lecz chłopak nie wytrzymał i odwrócił wzrok.
- Nie chcę, żeby rodzice podali Cię do sądu - zaczęła dziewczyna, ale Łukasz wybiegł zdenerwowany.
- Łukasz wróć! Proszę! - krzyknęła płaczliwie dziewczyna, ale on się już nawet nie obejrzał.

Łukasz biegł przed siebie. Nie wiedział co ze sobą zrobić. Chciał znaleźć się jak najdalej od tego miejsca, Natalii, jej rodziców. Wybiegł ze szpitala i skierował się w stronę domu. Wszedł do swojego pokoju, nawet nie witając się z domownikami. Założył słuchawki na uszy i położył się na łóżku. Musiał się zrelaksować. Najbardziej pomagała mu przy tym jego ulubiona nutka: WRS - Rotacja myśli. Słyszał jak dziewczyna za nim krzyczy, ale nie mógł się wrócić. Chociaż wciąż był ciekaw, co Natalia ma mu do powiedzenia.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cieszę się, że jest coraz więcej czytelników ;) Mam nadzieję, że spodobają się kolejne rozdziały ;)
Od środy do niedzieli będę pisała po jednym rozdziale, w poniedziałki będą 2, a we wtorek niestety muszę zasmucić moich najwierniejszych czytelników,  nie będzie w ogóle ;) Muszę potrzymać Was w niepewności ;***

CzujęTwójSmakSłyszęJakCiBijeSerce ;***

PS. Podaje Wam link do ulubionej nutki Łukasza :D
http://www.youtube.com/watch?v=z4WoIV3gYOk


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz